Miller „zaskoczony” zarzutami dla Evy Kaili. „Jest atrakcyjna intelektualnie i fizycznie”
Będąca wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego grecka europosłanka Eva Kaili została zatrzymana 9 grudnia w Brukseli. Wraz z trzema innymi osobami została oskarżona i trafiła do aresztu w ramach śledztwa policyjnego w sprawie korupcji, w którą są zamieszane także władze Kataru. W sumie śledczy przeprowadzili 16 przeszukań w sprawie podejrzeń o „znaczne” płatności pieniężne dokonywane przez Katar w celu wpłynięcia na decyzje eurodeputowanych. Sąd wydał też nakaz aresztowania ojca Kaili, jej partnera i asystenta parlamentarnego.
13 grudnia Kaili została odwołana z funkcji wiceprzewodniczącej PE. Wcześniej polityczka została zawieszona w swojej partii i objęta sankcjami.
Eva Kaili z zarzutami. „Sprawiała bardzo dobre wrażenie”
Były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller przyznał na antenie Polsat News, że „był zaskoczony” całą sprawą, bo Kaili „sprawiała bardzo dobre wrażenie”. – Jest atrakcyjna intelektualnie i fizycznie. Była bardzo ruchliwa. Dopiero potem skojarzyłem pewne fakty. Na przykład moje zdziwienie, kiedy bardzo broniła rezolucji w sprawie Kataru, ale rezolucji z pozytywnym wydźwiękiem – zaznaczył, odnosząc się do zarzutów korupcyjnych przedstawionych byłej wiceszefowej PE.
„Korupcja zdarza się wszędzie”
Były premier zwrócił uwagę, że obecnie „trwa analizowanie, kto z eurodeputowanych i ile razy jeździł do Kataru i kto jak głosował”. Miller podkreślił, że on „zawsze głosował przeciwko taryfie ulgowej dla Kataru”. Zapewniał też, że sam nie otrzymał żadnej propozycji od Katarczyków. – Korupcja zdarza się wszędzie – i w Kongresie, i w Watykanie. PE i służby w sprawie Evy Kaili zadziałały wzorowo, natychmiast – ocenił europoseł.
W ocenie Millera w socjaldemokratycznej grupie europarlamentarnej panuje obecnie „przygnębienie”, a „ta sytuacja kładzie się cieniem na całą grupę socjalistyczną, a także i parlament”.